O tej sytuacji będzie mówiło się dłużej niż o samym meczu Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce (4:1). W 32. minucie doszło do niecodziennego zdarzenia. Najpierw Jaga zdobyła gola dalekiego od niepisanych zasad fair play, po czym zrekompensowała się oddając bramkę kielczanom. 

Całe zamieszanie dotyczyło piłkarza gospodarzy, Marca Guala. Hiszpan po jednym ze starć upadł na murawie, a widzący to kątem oka Kytyło Petrow wybił piłkę poza boisko. Napastnik Jagiellonii szybko wrócił do gotowości i zasygnalizował swojemu partnerowi, że ten może rzucić do niego futbolówkę. Ku zaskoczeniu obrońców Korony rywal nie oddał piłki kielczanom, a pobiegł prosto w pole karne Konrada Forenca, napędzając bramkową akcję, którą zakończył Prikril. 

Najpierw @Jagiellonia1920 strzela gola, potem oddaje go Koronie w geście fair-play. Sytuacja w Białymstoku bez precedensu! � Co sądzicie o tej akcji? #JAGKOR

�Mecz można oglądać w CANAL+ SPORT i @canalplusonline: https://t.co/cjXnBgC5G3 pic.twitter.com/KU0DFDhE7i

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 2, 2022

Sam zainteresowany zdradził na antenie Canal Plus Sport, że nie widział, co stało się po jego upadku, a kiedy wstał otrzymał szansę na akcję i zrobił to co do niego należało. Przyznał jednak, że poprał decyzję o oddaniu bramki przeciwnikom.

Jak do tej sytuacji odnieśli się trenerzy obu ekip? 

- Szacunek za to, jak zareagowali przy pierwszej zdobytej bramce. Wybiliśmy piłkę na aut z premedytacją widząc, że jeden z zawodników leżał. Zagrali, zdobyli gola. Rozmawialiśmy o tym zdarzeniu, Jagiellonia z duchem fair play oddała nam bramkę - powiedział Leszek Ojrzyński.

- Godne podkreślenia jest zachowanie fair play naszej drużyny. Strzeliliśmy bramkę po wybitej przez rywali piłce. Nie wszyscy to zobaczyli i zakończyli akcję golem. Późniejsze zachowanie naszych piłkarzy jest godne podkreślenia i szacunku. Zespół nie chce zdobywać bramek w ten sposób. Dla mnie to zachowanie było imponujące i cieszy mnie taka postawa - dodał Maciej Stolarczyk. 

fot. Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.